Jak co roku, w całej Japonii odbył się „konkurs płaczu” dla dzieci. Wzięła w nim udział setka maluchów, które do szlochu zachęcali zawodnicy sumo, sędziowie i mnisi. Wszystko po to, by zapewnić sobie zdrowie i odstraszyć złe duchy.
Nakizumo - czyli płaczące sumo to mający 400-letnią tradycję festiwal, który odbywa się w starej części Tokio, w buddyjskiej świątyni Senso-ji. W tym roku w konkursie wzięła udział setka dzieci urodzonych w 2009 r.
Wygrywa to dziecko, które najgłośniej zapłacze. To powinno przynosić zdrowie... (Ta jasne. ;-;) Dlaczego?
Ponieważ płacz w ramionach zawodnika sumo to modlitwa do bogów. Oczywiście nie może zabraknąć sędziego, który przypatruje się wszystkim płaczącym dzieciom.
Ciekawe nieprawdaż? xD Och, ci Japończycy.
Pozwólcie, że skomentuję O.o , o.O whooaa xD Powinno być inaczej, dziecko, które najdłużej płacze xD moja siostrzenica wygrałaby na 100% Zastanawiam się...co jest nagrodą?
OdpowiedzUsuń