środa, 16 stycznia 2013

Sword Art Online /Yuu

  Ostatnie anime, które obejrzałam to Sword Art Online (lenistwo zwyciężyło i wybrałam krótkie). Co mogę powiedzieć. Fabuła jest prosta.
  Akcja toczy się w 2022 roku zawładniętym przez najnowszą grę MMORPG zwaną Sword Art Online (w skrócie SAO). Za pomocą tzw. NerveGear'a (dziwnego hełmu dołączonego do gry) możesz całkowicie przenieść się w wirtualny świat. Jak w każdej grze tego typu zdobywasz doświadczenie, itemy itp. Ale jest jeden haczyk. Mianowicie pewnego słoneczno-wirtualnego dnia psychiczny twórca gry Kayaba Akihiko stwierdza, że świetnym pomysłem będzie uwięzienie wszystkich graczy (znika możliwość wylogowania się). Żeby mogli się wylogować muszą przejść CAŁĄ grę. Ale skoro takie zwykłe przejście byłoby nad wyraz nudne, twórca wymyślił, że kiedy gracz umiera podczas starcia np. z bossem prawdziwy on musi podzielić los swego awatara. Nadal gra wydaje się fajna??? Nie sądzę.
  Nasz główny bohater Kirito (naprawdę nazywa się Kazuto Kirigaya) wpada na genialny pomysł przejścia gry solo. Ale na swojej drodze spotyka piękną Asunę. I akcja się zaczyna...
  Mi osobiście to anime bardzo się spodobało. Taka romanso-fantasy-przygodowa akcja. Co prawda 10 odcinek jest troszku przesłodzony ale nie dajcie się zwieść. Potem jest naprawdę ciekawie (szczególnie odc. 24 ^^).

Polecam /Yuu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz