wtorek, 26 lutego 2013

Ulubione man... Znaczy książki. /Haru

Dziś pewna pani (konkretniej bibliotekarka z naszej szkoły) przeprowadziła pewną ankietę. A mianowicie "Jaka jest twoja ulubiona książka". 
Ciężkie pytanie. 
Przeczytałam już wile książek i ciężko mi ocenić która była najlepsza. Tak samo z mangami. 
Osobiście mam ich na półce 61 i każda z nich w jakiś sposób wydała mi się interesująca. 
Jak ocenić czy manga jest warta przeczytania? Sama się zastanawiam. Przecież stojąc przed półką w sklepie nie mamy pewności czy wybierzemy coś godnego uwagi. 
Kilka moich rad co do wyboru mangi:
  1. Opinie innych- są dość cenną pomocą, bo skoro ktoś przeczytał dany tom to łatwiej jest mu się wypowiedzieć, prawda? Ale nie koniecznie może być to słuszna ocena. Przecież wiadomo, że nie wszystkie opinie są obiektywne. 
  2. Opis wydarzeń- na wielu stronach możemy znaleźć opisy różnych mang. Główne wątki, bohaterowie itp. Więc jeśli spodoba Wam się jakiś opisy to możliwe, że spodoba Wam się cała manga. 
  3. Recenzje- zawsze możemy spojrzeć na kilka recenzji i dowiedzieć się czy dany tomik jest ładnie narysowany i czy ma ciekawy story-line. (//mała autoreklama// na tym blogu także umieszczane są recenzje, więc możecie zaglądnąć ^^) Czym różni się recenzja od opinii? Recenzja jest zazwyczaj przemyślana i oceniana na podstawie faktów (opisuje wady i zalety). Opinia (nie zawsze, ale dość często) jest tylko i wyłącznie na podstawie własnego gustu. 
Nie wiem czy pomogłam, ale ja zazwyczaj właśnie w ten sposób oceniam czy coś mi się spodoba czy nie, więc jeśli mi to pomaga to i Wam powinno. x''D 

1 komentarz:

  1. Ja mam swój własny sposób - po prostu sięgam po tomik, zaczynam go trochę czytać i przeglądam. Działa niezawodnie ;)
    Bo z opiniami innych, czy znajomych, czy recenzentów, warto się liczyć, ale nie warto ślepo na nich polegać. Są przecież nawet rzeczy, które obiektywnie są dobrej jakości, a nam po postu nie pasują i już. No a opisy fabuły zazwyczaj są brane z oficjalnej wersji, od wydawcy, który przecież musi zachwalić swój produkt. A potem okazuje się, że jest zupełnie inaczej, niż wynikało z opisu.

    OdpowiedzUsuń